niedziela, 6 kwietnia 2014

Hanami

Podczas gdy w Polsce większość z nas cieszy się nadejściem wiosny Japończycy również świętują. Wraz z rozpoczęciem się wiosny w Japonii zaczyna się sezon kwitnięcia wiśni. Okres ten to tak zwane Hanami czy święto podczas którego Japończycy tłumnie wychodzą na świeże powietrze by podziwiać piękno zakwitłych drzew, najczęściej wiśni. Nazwę Hanami można dosłownie przetłumaczyć na "oglądanie kwiatów" (niezbyt zaskakujące prawda?). Hana 花- kwiat, Mi 見-  patrzeć. Święto trwa od tygodnia do dwóch na przełomie marca i kwietnia, termin zależy od regionu. Japończycy by świętować udają się do parku z znajomymi bądź rodziną i tam ucztują podziwiając drzewa. Bardzo często ucztą towarzyszy alkohol, tradycyjne dania i słodycze. Biesiady zazwyczaj trwają do późnego wieczora, na takie jest specjalne określenie- Yozakura czyli "nocna sakura"

Świętowanie nieodzownie kojarzy się z jedzeniem. Tradycyjne potrawy są spożywane w postaci bento (są to pudełka na lunch z przegródkami na różne rodzaje jedzenia). Bardzo często znajdują się w nich dango- kulki ryżowe, yakitori- szaszłyki z kurczaka, tamago- omlety japońskie, wagashi i inne dania. I oczywiście nie może też zabraknąć alkoholu. ;) Z czasem powstało też powiedzenie "Hana yori dango" (lepsze dango od kwiatów) które przywodzi na myśl osobę bardziej zainteresowaną jedzeniem niż podziwianiem kwitów.

O Hanami jest bardzo głośno w mediach. Oprócz zwykłej prognozy pogody w telewizji nadawa jest prognoza kwitnienia tak zwany sakura-zensen czyli front sakury. Stacje meteorologiczne na bieżąco informują gdzie i w jakich terminach zaczną kwitnąć kwiaty.
Wiele producentów korzysta z okazji i tworzy specjalne linie produktów inspirowanych tym świętem i sakurą. Cukiernie tworzą śliczne małe arcydzieła (zazwyczaj całe różowe *-*), a w drogeriach pojawia się mnóstwo perfum o zapachu wiśni. Jedna z cukierni stworzyła słodkie bułeczki kształtem nawiązujące do vocaloidu Hatsune Miku w różowej odsłonie. Trend ten można spotkać nawet w restauracjach typu McDonalds które z tej okazji stworzyły specjalne różowe hamburgery oraz koktajle wiśniowe. W trakcie Hanami można również spróbować specjalnej edycji lodów o smaku sakury. ;)


Całe święto kręci się wokół sakury czyli kwitów wiśni. Ale co jest w nich takiego szczególnego? Oprócz tego że kwiaty te są bardzo ładne są również symbolem głęboko zakorzenionym w kulturze Japonii. Ze względu na ich krótką żywotność są metaforą ulotności i piękna życia które nieuchronnie przemija. Stały się również symbolem życia samurajów które było krótkie ale zakończone w pełni rozkwitu, w walce o słuszną sprawę.
Hanami jest to czas odpoczynku i wytchnienia dla większości Japończyków. Mimo swojej trudniej codziennej pracy w tym okresie znajdują czas dla bliskich i wraz z nimi oddają się zabawie i ucztowaniu. Dobrze opisuje to cytat z jednego bloga:
To, co zobaczyłem na miejscu dopro­wa­dziło do momen­tal­nej dekon­struk­cji nega­tyw­nego obrazu miesz­kań­ców Japo­nii jaki powstał w moim umy­śle przez pierw­sze dni pobytu w Tokio. Widok całych rodzin bie­sia­du­ją­cych w cie­niu drzew kwit­ną­cej wiśni, bez­tro­sko drze­mią­cych biz­nes­ma­nów uwol­nio­nych od kra­wata, star­szych pań i panów roz­pi­ja­ją­cych na zie­le­nią­cej się trawce butelki wina, sake i piwa wydał mi się jesz­cze pięk­niej­szy niż bie­lący się i różo­wiący nad ich gło­wami bal­da­chim z sakury — wiśnio­wych kwiatów. I sycąc oczy tym wido­kiem zro­zu­mia­łem, że w tra­dy­cji Hanami,  Sakura wcale nie jest naj­waż­niej­sza.  Prze­cież wiśnie wiśnie (obok drzew brzo­skwi­nio­wych i magno­lii) kwitną rów­nie pięk­nie każ­dej wio­sny, na moich rodzin­nych, wro­cław­skich Krzy­kach.) Jed­nak Japoń­czycy  tego roz­kwitu zro­bili coś wię­cej, uczy­nili z niego naj­pięk­niej­sze ze świąt — święto rado­ści życia życia.  A w końcu życiem cie­szyć nie może się żaden, nawet naj­bar­dziej zaawan­so­wany robot.
Na koniec chciałabym wam też polecić piosenkę która nawiązuje do dzisiejszego tematu. Ostrzegam że strasznie uzależnia :) Mam nadzieję że post wam się podobał, Bye bye!



9 komentarzy:

  1. To święto głęboko zakorzeniło się w kulturę japońską. Tez słyszałam o tej pogodzie specjalnie na kwitnienie wiśni, najszybciej wiśnie mogą podziwiać mieszkańcy Okinawy. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne masz zainteresowanie :)
    ciekawe rzeczy opisujesz :))
    zapraszam tez do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post! Japonia jest intrygującym krajem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehh, wciąż się zastanawiam, ile razy jeszcze zaskoczy mnie Japonia czymś nowym. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tego typu posty.. :) Święta japońskie są naprawdę fajne i w sumie przyjemne.. Oprócz tego święta noo męskiego narządu płciowego lol to jest akurat chore. XDD

    Chciałabym Cię serdecznie zaprosić do rozdania na moim blogu :)
    http://dorota-nevergiveup.blogspot.com/2014/04/rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba przyznać że tamto święto jest dość dziwne xD

      Usuń
  6. haha, Japonia zawsze ma fajne swieta :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nic dziwnego, u nich drzewa tak pięknie kwitną że sama przesiadywałabym
    przy nich całymi godzinami :) są bardzo piękne <3
    oczywiście jedzonko też by się przydało :D
    chyba musimy w polsce wprowadzić takie święto :D i wolne od szkoły :D
    pozdrawiam cieplutko ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram! w końcu nas drzewa też ślicznie kwitną! :D

      Usuń